Jak niepisana tradycja mówi: długi weekend majowy nie może „obejść się” bez grilla! W sobotę, 4 maja nasi ministranci spotkali się na takiej właśnie majowej biesiadzie.
Po rozpaleniu grilla wszyscy z niecierpliwością czekali na kiełbaski. Była także kaszanka i szaszłyki oraz wiele słodkich smakołyków. Ministranci mogli także pokopać piłkę i w ten sposób miło spędzić czas.